To pytanie pojawia się przynajmniej raz w tygodniu i dobrze, bo ludzie dzielą się na tych, którzy chcą dobrze wyglądać (cokolwiek to dla nich znaczy) i na tych którzy się do tego nie przyznają. 😉
To co zrobić żeby mieć kratę na brzuchu zależy od tego gdzie kto się znajduje?
Jeśli ilość tkanki tłuszczowej w organizmie przekracza 20%
- Pierwszą i najważniejszą rzeczą jaką powinno się wziąć pod uwagę to dieta! A najlepiej styl żywienia, taki który można utrzymać latami a nie tylko zmusić się na chwilę. Jak to mówią „Sześciopak robi się w kuchni a nie na siłowni”.
- Do tego jeśli ciało mało lub prawie wcale się nie rusza to warto byłoby je mądrze przygotować do ruchu a nie od razu startować z intensywnymi treningami.
- Można też przebadać tarczycę, bo czasem to sprawy hormonalne.
Jeśli jedzenie jest ogarnięte, ciało nadaje się do ruchu a ktoś nadal nie jest usatysfakcjonowany?
- Zwiększyć podstawową przemianę materii! Odpowiada ona za zużycie 65-75% energii jaką wykorzystuje nasze ciało (10% na efekt termiczny pożywienia i 15-25% aktywność fizyczne)! Jak to zrobić? Wystarczy zwiększyć ilość tkanki mięśniowej w organizmie, gdyż spala ona 25x więcej kalorii niż tkanka tłuszczowa! (1kg mięśni to minus 40-50 spalonych kcal dziennie).
- Zwiększyć ilość aktywności fizycznej. Nie tylko poprzez treningi, ale przede wszystkim przez ilość ruchu na co dzień. Spacery, rower, aktywne wyjazdy, praca w ogrodzie czy fizyczna etc.
Masa mięśniowa na zadowalającym poziomie, ruchu w ciągu dnia jest sporo a to nadal nie wystarczy?
- Wreszcie dochodzimy do robienia brzuszków! Można bawić się w trening specjalistyczny, czyli podkreślenie, dołu, góry, skosów czy zębatych, żeby brzuch wyglądał tak jak się chce.
- No i koniec podjadania!
Mam nadzieję że dzięki temu wpisowi zrozumiecie czemu idąc do mądrego trenera ten zamiast robienia brzuszków każe wam przejść na dietę albo rozbudować nogi.
Ps. Te zdjęcia zostały zrobione bezpośrednio po sobie. Fajnie jest umieć rozluźnić brzuch i przenieść do niego ciśnienie, jak i wyciągnąć z niego ciśnienie i napiąć do zdjęcia, a na co dzień być gdzieś pomiędzy 😉