Bardzo ważna dla mnie pozycja. Pomogła mi zredukować stres, pozbyć się migren i nauczyła wrzucać na luz w zupełnie przeciwny od medytacji sposób.
Rozróżnienie ciała od mózgu jest praktyczna głównie w anatomii nie w pracy nad sobą.
Autor: admin
W skrócie:
Jeśli chce się mieć zdrowe barki wystarczy dołożyć zwis do codziennej higieny fizycznej i spędzić na drążku przynajmniej 1-2min.
Rozkminianie rzeczywistości od kiedy pamietam było moim hobby. Czy to stosunki międzyludzkie czy międzynarodowe, algorytmy komputerowe czy akrobatyczne… no ja po prostu lubię sobie czasem podłubać w tym co mi się wydaje że wiem.
Sapiens jest książką dla ludzi którzy lubią pomyśleć. Sporo książek które czytam ma 200 stron a esencję można by wyciągnąć w 10-20 stronach a reszta to albo powtarzanie tego samego do upadłego albo dodawanie do tego przeróżnych prywatnych historii. Sapiens ma 500+ stron i autor wiele wątków opisał zbyt skrótowo.
Nie wiem czy ta książka znacząco zmieniła moje życie, na pewno znacząco zmieniła co o nim myślę.
Urodzeni biegacze
Gdy chciałem zacząć biegać i szukałem pomocy/inspiracji to trafiłem na tę książkę napisaną przystępnie na zasadzie powieści przygodowej a nie podręcznika biomechaniki.Co z niej wyciągnąłem:- Ludzie dosłownie stworzeni są do tego żeby biegać. Mamy inną budowę nóg i stóp (wysklepioną stopę u ludzi bez płaskostopia) niż inne małpy (coś jakby ktoś złączył małpią nogę z końską) która umożliwia nam wykonywać ruch sprężysty i efektywnie biegać. Inne małpy tylko człapią lub poruszają się na 4 łapach.
Ciekawa pozycja, zwracająca uwagę na oddychanie człowieka przez nos, traktująca je trochę jako remedium na większość bolączek współczesnego stylu życia od otyłości przez chrapanie po depresję.
Ze swojej strony polecam, może nie czytanie od deski do deski, gdyż całą pozycję można podsumować jednym zdaniem „oddychaj przez nos, ZAWSZE!” to choćby zwrócenie uwagi na swój oddech, czy to podczas odpoczynku czy podczas ćwiczeń.
Nie da się nie trenować. Niezależnie czy uderzamy pięściami w ścianę w świątyni w Chinach, tańczymy w pointach w teatrze w Rosji czy siedzimy w biurze przez 8 godzin dziennie, nasze ciało dostosowuje się do dostarczanych mu bodźców, wzmacniając funkcje z których korzystamy i osłabiając te z których nie korzystamy, tak byśmy stali się jak najlepsi w tym co robimy. My świadomie możemy jedynie wybrać, w czym staniemy się mistrzem.
Stanie na rękach wymaga od nas używania niektórych stawów i mięśni w sposób w jaki nie używamy ich na co dzień.
Żeby zbudować solidną podstawę do dalszego rozwoju, która sprawi że nie przeciążymy tych miejsc podczas treningu, zachęcam do ćwiczeń „Prehablilitacyjnych”.